Co zmienia projekt ustawy o delegowaniu pracowników?
Na to pytanie odpowiada w programie "Dzieje się na żywo" Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR. "Ilość kontroli i nieproporcjonalność kar nakładanych przez zagraniczne instytucje kontrolne powoduje duże ograniczenie i dużą obawę polskich przedsiębiorców."- mówi Agnieszka Zielińska.
Ponad co piąty delegowany pracownik w Unii Europejskiej pochodzi z Polski, toteż zarówno polskie przepisy dotyczące delegowania pracowników, jak i zapisy czy zmiany w dyrektywach unijnych dla Polski i polskich pracodawców są niezwykle istotne.
Proponowane w polskiej ustawie o delegowaniu pracowników zapisy "ograniczą automatyczność egzekwowania kar nakładanych na polskich pracodawców delegujących (...), zapisy wprowadzą filtr po polskiej stronie". Oznacza to, że polscy pracodawcy będą w pewien sposób chronieni przed nieproporcjonalnie wysokimi lub nakładanymi bez stosownego uzasadnienia grzywnami, które mogą wynosić nawet 500 tys. euro. Inspekcja Pracy będzie miała możliwość zweryfikowania i ewentualnego odrzucenia kary, jeśli uzna, że nałożona kara jest bezpodstawna lub rażąco wysoka.
W audycji odniesione się również do zaproponowanych przez KE zmian w dyrektywie dotyczącej delegowania. Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan, odnosząc się do zmian zaproponowanych przez KE w dyrektywie unijnej, podkreślił, że proponowane brzmienie zapisu dotyczącego wynagradzania nie wskazuje żadnej konkretnej kwoty. Zatem nie wiadomo, do jakiej właściwie stawki należy się odnosić. Poprzedni zapis, określający wynagrodzenie minimalne, jednoznacznie wskazywał kwotę minimalnego wynagrodzenia, obowiązujące w każdym kraju UE.
źródło: money.pl