Równa płaca za taką samą pracę, dodatki do pensji obowiązujące w danym kraju oraz ograniczenie świadczenia usług do 24 miesięcy - oto zmiany, które zaproponowała podczas wczorajszej debaty komisarz UE Marianne Thyssen. Zmiany te budzą duży niepokój wśród firm i organizacji zajmujących się delegowaniem pracowników.
Na łamach Dziennika Gazety Prawnej wypowiedział się prezes IMP S
tefan Schwarz wskazując, że
wśród propozycji jest taka, aby pracownicy delegowani otrzymywali "odpowiednie wynagrodzenie". Oznacza to, że każdy kraj mógłby sobie ustalić, ile u niego będzie wynosić odpowiednie wynagrodzenie. Możliwe też, że ta stawka zostanie ustalona oddzielnie dla pracowników delegowanych. W efekcie kraje, które chcą pozbyć się delegowania m.in. Belgia, Holandia, Francja czy Austria łatwo będą mogły zlikwidować konkurencję. Wystarczy, że ustalą pensje na takim poziomie, że korzystanie z pracowników delegowanych przestanie być opłacalne.
Podkreślił również,
że firma, która wysyła do pracy za granicę ponosi dodatkowe koszty, których nie wydaje się na lokalnych pracowników - takie jak transport, wynagrodzenie, zamieszkanie. -Dlatego zrównanie wynagrodzeń lokalnych pracowników i tych delegowanych, którzy obecnie muszą zarabiać nie mniej niż płaca minimalna w danym kraju, spowoduje, że korzystanie z nich stanie się nieopłacalne.
Obawy pracodawców budzą także przewidywane dodatki do pensji, szczególnie te wynikające z układów zbiorowych, obowiązujących w danym kraju, w których negocjowaniu nie bierze udziału polski pracodawca, a które musiałby stosować. Jest to o tyle niebezpieczne dla pracodawców, że Państwa, które chcą się pozbyć pracowników delegowanych, mogłyby w tym celu wykorzystać to narzędzie.
Jako przykład takiego działania Stefan Schwarz przytoczył elektrobudowę w Finlandii -
gdzie ustalono, że każdy pracownik miałby otrzymywać dodatek za dojazdy, o ile mieszka 100 km od firmy. Z tym, ze tak daleko mieszkali tylko pracownicy delegowani, co oznaczało, że korzystanie z ich usług wiązało się z dodatkowymi kosztami dla firmy delegującej.
Dyskusje dotyczące
zmian w dyrektywie dotyczącej mobilności pracowników właściwie dopiero się rozpoczęły. Warto zatem dołączyć do debaty oraz zjednoczyć wysiłki na rzecz troski o interes polskich
pracowników delegowanych oraz firm delegujących.
Więcej można przeczytać
tutaj.