09 marca, 2016

Identyczne wynagrodzenie osłabi konkurencję

Równa płaca za taką samą pracę, dodatki do pensji obowiązujące w danym kraju oraz ograniczenie świadczenia usług do 24 miesięcy - oto zmiany, które zaproponowała podczas wczorajszej debaty komisarz UE Marianne Thyssen. Zmiany te budzą duży niepokój wśród firm i organizacji zajmujących się delegowaniem pracowników. Na łamach Dziennika Gazety Prawnej wypowiedział się prezes IMP Stefan Schwarz wskazując, że wśród propozycji jest taka, aby pracownicy delegowani otrzymywali "odpowiednie wynagrodzenie". Oznacza to, że każdy kraj mógłby sobie ustalić, ile u niego będzie wynosić odpowiednie wynagrodzenie. Możliwe też, że ta stawka zostanie ustalona oddzielnie dla pracowników delegowanych. W efekcie kraje, które chcą pozbyć się delegowania m.in. Belgia, Holandia, Francja czy Austria łatwo będą mogły zlikwidować konkurencję. Wystarczy, że ustalą pensje na takim poziomie, że korzystanie z pracowników delegowanych przestanie być opłacalne. Podkreślił również, że firma, która wysyła do pracy za granicę ponosi dodatkowe koszty, których nie wydaje się  na lokalnych pracowników - takie jak transport, wynagrodzenie, zamieszkanie. -Dlatego zrównanie wynagrodzeń lokalnych pracowników i tych delegowanych, którzy obecnie muszą zarabiać nie mniej niż płaca minimalna w danym kraju, spowoduje, że korzystanie z nich stanie się nieopłacalne. Obawy pracodawców budzą także przewidywane dodatki do pensji, szczególnie te wynikające z układów zbiorowych, obowiązujących w danym kraju, w których negocjowaniu nie bierze udziału polski pracodawca, a które musiałby stosować. Jest to o tyle niebezpieczne dla pracodawców, że Państwa, które chcą się pozbyć pracowników delegowanych, mogłyby w tym celu wykorzystać to narzędzie. Jako przykład takiego działania Stefan Schwarz przytoczył elektrobudowę w Finlandii - gdzie ustalono, że każdy pracownik miałby otrzymywać dodatek za dojazdy, o ile mieszka 100 km od firmy. Z tym, ze tak daleko mieszkali tylko pracownicy delegowani, co oznaczało, że korzystanie z ich usług wiązało się z dodatkowymi kosztami dla firmy delegującej. Dyskusje dotyczące zmian w dyrektywie dotyczącej mobilności pracowników właściwie dopiero się rozpoczęły. Warto zatem dołączyć do debaty oraz zjednoczyć wysiłki na rzecz troski o interes polskich pracowników delegowanych oraz firm delegujących. Więcej można przeczytać tutaj.

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ