Konfederacja Lewiatan przyłącza się do krytyki zapisów ustawy o delegowaniu pracowników
Kolejne krytyczne głosy pod adresem nowej ustawy o delegowaniu pracowników kieruje Konfederacja Lewiatan, reprezentująca interesy ponad 3900 przedsiębiorstw. W swojej opinii organizacja podkreśla, że autor projektu nie uwzględnił potrzeby zabezpieczenia interesów polskich firm delegujących. Na takim samym stanowisku stoi Stowarzyszenie IMP.
- Autorzy projektu ustawy nie zabezpieczyli interesów polskich firm delegujących pracowników do pracy za granicę przed sytuacjami nakładania i egzekwowania od nich kar lub grzywien w sposób niezgodny z prawem, a w szczególności nieproporcjonalnych i dyskryminujących. Nakłada się też na pracodawców za dużo obowiązków, nieproporcjonalne w stosunku do uchybień grzywny oraz przewiduje zbyt krótkie terminy odpowiedzi na wnioski Państwowej Inspekcji Pracy – komentuje dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.
Na podobnym stanowisku stoi Inicjatywa Mobilności Pracy, która stanowczo sprzeciwia się zapisom, mającym negatywne konsekwencje dla polskich pracodawców świadczących usługi na rynku UE i ich pracowników.
Konfederacja wskazuje także, że należy doprecyzować występujące w ustawie pojęcia, takie jak: pracownik delegowany czy pracodawca delegujący. Według organizacji wydłużenia wymagają terminy odpowiedzi przewidziane dla pracodawcy delegującego na wnioski PIP, które w projekcie zostały określone w sposób nieproporcjonalny dla instytucji państwowych i dla pracodawców. W swojej opinii Konfederacja wskazuje również, że należy ograniczać nadmierne sankcje nakładane na pracodawców za przekroczenie oznaczonych w ustawie terminów odpowiedzi na wnioski PIP. W projekcie przewidziano sankcje do 30 tys. złotych już za sam fakt opóźnienia, co oceniono jako nieadekwatne.
Pełną treść stanowiska Konfederacji Lewiatan przeczytać można na stronie organizacji.