Jean-Claude Juncker, świeżo wybrany na stanowisko przewodniczącego KE jest członkiem unijnej centroprawicy zwanej również chadecją. Przez 19 lat był premierem Luksemburga. Podczas tajnego głosowania został wybrany przewodniczącym KE, zdecydowaną większością głosów (422 – za, 250 – przeciw, 47 – wstrzymało się od głosu). Juncker swój urząd zacznie sprawować od 1 listopada 2014 r. na okres 5 lat.
Podczas przemówienia na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, przed głosowaniem, mówił o priorytetach pracy Komisji na najbliższe lata. Odniósł się również do kwestii delegowania pracowników oraz regulującej ten proces dyrektywy wdrożeniowej w sprawie egzekwowania dyrektywy 96/71/WE.W publikacji przedstawiającej wytyczne polityczne na następną kadencję Komisji Europejskiej oraz program opracowany przez nowego przewodniczącego można przeczytać:
Szczegóły programu prac na szczeblu unijnym, związanych z delegowaniem pracowników poznamy jednak dopiero po wyborze nowego komisarza Unii Europejskiej ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji. Funkcję tę, pełni obecnie László Andor, który w grudniu ubiegłego roku wydał przełomowe oświadczenie w sprawie artykułu 4.3 g dyrektywy (dawniej 3.2 e), o czym pisaliśmy między innymi TUTAJ.
AZ