Przed chwilą zakończyło się głosowanie w Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych. Większość zgłoszonych w ostatniej chwili przez socjalistów poprawek blokujących delegowanie została obalona!
Pomimo zablokowania szkodliwych zapisów dyrektywy, kilka z nich zostało przegłosowanych w niekorzystnej dla delegowania wersji. Fatalne konsekwencje dla polskich przedsiębiorstw usługowych przynieść mogą przegłosowane w całości dwa alternatywne kompromisy w wersji socjalistów, które dotyczą artykułów 9 i 12.
Artykuł 9 przybrał formę skrajnie szkodliwą, dramatycznie wykraczającą nawet poza propozycję Komisji Europejskiej. Zawiera ona wszystkie punkty, których tak bardzo obawiali się Polacy. W szczególności:
- obowiązek desygnowania przedstawiciela firmy w kraju przyjmującym
- obowiązek tłumaczenia całej dokumentacji na język kraju przyjmującego
- obowiązek składania notyfikacji 5 dni przed delegowaniem
- obowiązek przechowywania dokumentacji w kraju przyjmującym, w tym np. druków A1
W praktyce oznacza to, że inspektorzy w kraju przyjmującym będą mogli podejmować wszelkie działania kontrolne jakie uznają za stosowne. Tak szerokie uprawnienia narażają polskie przedsiębiorstwa delegujące i pracowników delegowanych na praktyki protekcjonistyczne i dyskryminacyjne. Wprowadzają także niepewność prawną. Przedsiębiorca delegujący nie będzie wiedział jakie reguły stosować by mieć pewność, że deleguje w sposób legalny. Z drugiej strony inspektor zawsze będzie miał możliwość podważenia tej legalności.
Według Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych państwa członkowskie przyjmujące nie tylko mogą, lecz powinny bez żadnych ograniczeń stosować dowolne narzędzia administracyjne i mechanizmy kontrolne przeciwko firmom delegującym, jakie tylko uznają za stosowne. - mówi Stefan Schwarz, przedsiębiorca, przedstawiciel Inicjatywy Mobilności Pracy - Usunięto z projektu większość zapisów chroniących przedsiębiorstwa delegujące, np. tych mówiących o niedyskryminującym charakterze kontroli i adekwatności stosowanych środków kontrolnych. Obecnie wszelkie działania są odpowiednie, pod warunkiem że są skuteczne oraz zwalczają nadużycia i nieuczciwą konkurencję.
Artykuł 12 natomiast wprow
adził solidarną odpowiedzialność w formie najbardziej dyskryminującej dla pracowników i pracodawców. Oznacza to, że klienci zainteresowani korzystaniem z usług firm delegujących będą narażeni na dodatkowe ryzyko, którego nie ma, gdy skorzystają z usługi firmy lokalnej. Dlatego też nie będą wybierać firm delegujących i tym samym delegowanie zostanie de facto zablokowane.
Dobrą informacją jest fakt, że p. poseł Jazłowiecka otrzymała zgodę na przeprowadzenie dalszych negocjacji z Radą Unii Europejskiej. Teraz ciężar wynegocjowania korzystnych warunków dla delegowania i rozwoju transgranicznego świadczenia usług przeniesie się na Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, które jest właściwe do negocjacji ostatecznej formy dyrektywy z pozostałymi państwami członkowskimi.