17 sierpnia, 2017

GW: Francuzi forsują prawo, które uderzy w firmy delegujące polskich pracowników do pracy w UE

W związku ze zbliżającą się wizytą prezydenta Francji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł red. Adriany Rozwadowskiej pt. "Macron zwolni tysiące Polaków", dotyczący kwestii delegowania pracowników.

Autorka zwraca uwagę, że podczas wizyty prezydent Macron pominie Polskę oraz Węgry, którym Grupa Wyszehradzka powierzyła negocjacje w sprawie rewizji dyrektywy o pracownikach delegowanych. Polska jest europejskim liderem w delegowaniu pracowników. Według danych ZUS w 2016 roku do pracy za granicą oddelegowano 0,5 mln Polaków. Rewizja dyrektywy może sprawić, że polskie formy przestaną być konkurencyjne, a polscy pracownicy zostaną w całości objęci prawem państw przyjmujących. Straci na tym polski system ubezpieczeń społecznych. Składki oddelegowanych pracowników przestaną zasilać ZUS, a zamiast tego trafią do zagranicznych odpowiedników. Oznacza to, że z polskiego systemu może wyparować nawet kilkaset milionów złotych miesięcznie.

Dumping socjalny

Francuska opinia publiczna oskarża polskich pracowników pracujących we Francji o dumping socjalny i o to, że połowa z nich pracuje nielegalnie. Jednak rewizja dyrektywy w żaden sposób nie wpłynie na ograniczenie szarej strefy. Będzie mieć za to negatywne konsekwencje dla legalnie działających firm.
- Nasza przewaga konkurencyjna wynika przede wszystkim z pracy w sektorach, w których nie chcą się zatrudniać Francuzi
- tłumaczy Marek Benio, ekspert ds. europejskich ubezpieczeń społecznych, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i wiceprezes Inicjatywy Mobilności Pracy.
- Przez 12 lat mieliśmy kilka kontroli francuskiej inspekcji pracy rocznie. W ubiegłym roku już 12
- mówi Katarzyna Mroczkiewicz, szefowa firmy AP Vector, która deleguje do Francji osoby montujące i serwisujące kanały wentylacyjne.

Płaca minimalna a wynagrodzenie - jaka jest różnica?

Największym zagrożeniem dla firm delegujących pracowników jest zastąpienie w dyrektywie "płacy minimalnej" "wynagrodzeniem w zakresie, w jakim definiuje je prawo państwa przyjmującego". To ogromna komplikacja, bo firmy będą musiały znać wszystkie miejscowe przepisy. Więcej na ten temat dr Benio mówi w wywiadzie dla GW.
- Francuskie prawo pracy to gąszcz przepisów, nielegalne zatrudnienie w prawie francuskim jest szerokim pojęciem. Zdarza się, że inspekcja dochodzi do przekonania, że firma powinna być zarejestrowana we Francji, bo nie udowodniła wystarczająco, że prowadzi stabilną i stałą działalność w Polsce
- tłumaczy Lidia Mailliet-Woźniak, prawniczka z kancelarii LMW Avocat, która prowadzi sprawy polskich firm delegujących. Jej zdaniem nasze firmy polegną na zmianach. Źródło: Gazeta Wyborcza Aktualne wyzwania i problemy w zakresie delegowania pracowników będą  szczegółowo omawiane podczas V Europejskiego Kongresu Mobilności Pracy, który odbędzie się w dniach 20-21 listopada 2017 roku w Krakowie. JJ

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ