- Firma wynajęła mieszkanie na noclegi dla przejeżdżających przez terytorium Francji kierowców. Francuski urząd uznał to za zakład podatkowy i naliczył 5,5 mln Euro przypisu podatków i grzywien.
- Firma wynajęła na terenie Francji tłumaczkę do tłumaczenia dokumentów i tłumaczeń ustnych dla polskiej firmy. Kontrola z donosu. Urzędnicy wkroczyli do mieszkania tłumaczki o 6:00 rano. Firmie prewencyjnie zablokowano konta. Francuski urząd naliczył 1,5 mln Euro przypisu podatków i grzywien. Firma zbankrutowała.
- Francuski klient zrezygnował z wieloletniej współpracy z polską firmą usługową po otrzymaniu od francuskich urzędników informacji, że jak znowu podejmie współpracę z Polakami, to będzie miał kłopoty z urzędem skarbowym.
- Jedna z francuskich organizacji stworzyła formularz „zgłoszenie sytuacji podejrzanych” funkcjonujący jako formularz do donoszenia na polskie firmy budowlane działające na rynku francuskim.