– To prawda, Inicjatywa jako pierwsza alarmowała, że wprowadzona przez Niemcy szeroka interpretacja krajowych zapisów dotyczących płacy minimalnej jest sprzeczna z zasadą swobodnego świadczenia usług na europejskim rynku – mówi Stefan Schwarz, Prezes Stowarzyszenia Inicjatywa Mobilności Pracy. –Wprowadzając nieproporcjonalne bariery administracyjne Niemcy próbują utrudniać działalność zagranicznych firm na swoim terytorium.Komisja Europejska rozpoznała niedawno na niekorzyść Niemiec skargę na objęcie międzynarodowego transportu wprowadzoną przez nie płacą minimalną. [O tej sprawie informowaliśmy już tutaj: „KE wszczyna postępowanie przeciwko Niemcom!”] KE ogłosiła, że przy "niektórych operacjach w transporcie międzynarodowym przepisy o płacy minimalnej nie mają uzasadnienia". Nie precyzuje jednak, o jakie operacje chodzi. Co więcej, jak podaje RMF FM, w dokumencie, który Bruksela przekazała Berlinowi znajduje się zapis niekorzystny dla Polski. Mówi on, że płaca minimalna w transporcie międzynarodowym nie ma zastosowania "w przypadku, gdy jedna i ta sama firma transportowa realizuje operacje transportowe w więcej niż dwóch państwach członkowskich i z czego mniej niż 10% ma miejsce w Niemczech". Polscy przewoźnicy uważają, że zapis jest nie do przyjęcia jako niejasny oraz nie ma podstaw w prawie Unii Europejskiej. Całe artykuły przeczytać można tutaj: „Niemieccy celnicy już kontrolują polskie firmy transportowe” „Czy Bruksela porozumie się z Niemcami kosztem Polski?”