20 lipca, 2016

O braku wniosków z Brexitu – Komisja odrzuca „żółtą kartkę”!

Komisja Europejska odrzuciła w dniu dzisiejszym sprzeciw 11 państw członkowskich, na czele z Polską. Komisja Europejska odrzuciła w dniu dzisiejszym sprzeciw 11 państw członkowskich, na czele z Polską, w sprawie zaproponowanych w marcu br. przepisów nowelizujących Dyrektywę w sprawie pracowników delegowanych, wyrażony w formie tzw. żółtej kartki. W ten sposób swój przeciw wobec propozycji Komisji zgłosiło w maju 14 izb parlamentarnych z Polski, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Danii, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji oraz Węgier. Mając do wyboru decyzję o podtrzymaniu, zmianie lub wycofaniu projektu, Komisja wybrała dziś to pierwsze rozwiązanie – całkowicie lekceważąc w ten sposób głos i argumenty 1/3 państw członkowskich UE. Komisja uznała, że parlamentarzyści 11 państw członkowskich nie mieli racji, wskazując, iż propozycja nowelizacji Dyrektywy naruszała unijną zasadę pomocniczości (propozycja nie zawierała zdaniem tych państw uzasadnienia, dlaczego jej cele mogą być osiągnięte w lepszy sposób na poziomie Unii Europejskiej). Komisja zignorowała również obawy parlamentów, że proponowane przepisy znacząco utrudnią swobodny przepływ usług na jednolitym rynku oraz zaszkodzą konkurencyjności unijnej gospodarki w kontekście globalnym, nie pomagając przy tym samym pracownikom delegowanym. Marianne Thyssen – Komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i mobilności pracowników - podkreśliła, że Komisja nie zgodziła się z zarzutem dotyczącym pomocniczości (subsydiarności), ponieważ z uwagi na to, że delegowanie ze swej natury jest transgraniczne, to ich ochrona, zapewniana zdaniem Komisji pracownikom przez propozycję Komisji, powinna być regulowana na poziomie unijnym, a nie krajowym. M. Thyssen, mimo zapewnień o dokładnej analizie zarzutów państw członkowskich, milczeniem zbyła ich argumenty, iż propozycja Komisji nie zawierała uzasadnienia dotyczącego pomocniczości. Dodała natomiast, że 5 państw (Francja, Hiszpania, Portugalia, Wielka Brytania i Włochy) przedłożyło Komisji opinie o zgodności propozycji nowelizacji z przepisami o subsydiarności. Zabrakło również szczegółowego uzasadnienia Komisji co do zarzutu przedwczesnego charakteru propozycji (przedstawionej przed upływem terminu na implementację wcześniejszej Dyrektywy wdrożeniowej (2014/67/UE) do prawa krajowego). W tym względzie Komisarz Thyssen stwierdziła, że „przecież przekroczyliśmy już termin 18 czerwca na transpozycję tej dyrektywy” (sic!). Komisja pominęła również milczeniem obawy państw członkowskich, że nowelizacja Dyrektywy wypychać będzie z rynku przedsiębiorstwa z mniej zasobnych krajów, pozbawiając je jednej z niewielu przewag konkurencyjnych. Co znamienne, Thyssen wskazała natomiast, że wg Komisji konkluzją z niedawnego Brexitu jest to, że obywatele UE lękając się efektów globalizacji, opowiadają się za większą ochroną socjalną – i Komisja wychodzi temu naprzeciw. Jak jednak słusznie zauważył wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, decyzja Komisji w sprawie żółtej kartki dowodzi, że nie wyciągnęła ona z wydarzeń w Wielkiej Brytanii żadnych konstruktywnych wniosków. Lekceważenie obaw parlamentów narodowych połączone z chęcią dyktowania państwom członkowskim rozwiązań gospodarczych wskazuje na kompletne niezrozumienie wagi i roli sprzeciwu 11 państw członkowskich. Decyzja Komisji o odrzuceniu opinii parlamentów krajowych przy jednoczesnym braku dokonania zmian w propozycji oznacza, że walka o pozostanie polskich firm usługowych na rynku unijnym przeniesie się na forum Parlamentu Europejskiego oraz Rady. W PE kluczowe znaczenie będzie miała postawa chrześcijańskich demokratów (EPP). Natomiast w pracach Rady, do 31 marca 2017 roku możliwe będzie zażądanie głosowania wg tzw. systemu nicejskiego, dającego co do zasady państwom, które zgłosiły żółtą kartkę, przewagę nad pozostałymi państwami członkowskimi. Już teraz możemy przewidywać, że głosowanie odbędzie się po tym dniu. Marcin Kiełbasa - legal advisor IMP

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ