20 listopada, 2015

Orzeczenie Sądu Najwyższego daje nadzieję na przełamanie niezgodnej z prawem unijnym linii orzeczniczej

Wydany wczoraj wyrok Sądu Najwyższego daje ogromne nadzieje polskim firmom delegującym pracowników za granicę, które prowadzą w Polsce działalność gospodarczą, lecz ich obroty krajowe spadły poniżej 25 proc. z całości ich działalności. Pojawiająca się od zeszłego roku, niezgodna z prawem unijnym, a zarazem niekorzystna dla firm delegujących, linia orzecznicza, ma szanse ulec trwałej zmianie. Sąd Najwyższy w przywołanym orzeczeniu zasadnie stwierdził, że próg 25 procent obrotów krajowych zapisany w wytycznych może mieć jedynie pomocniczy charakter, a ZUS powinien w takich przypadkach brać pod uwagę całokształt działalności przedsiębiorstwa w kraju i poza jego granicami.  Z takim stanowiskiem w pełni zgadza się Inicjatywa Mobilności Pracy. W prawie unijnym nie istnieje bezwzględny wymóg osiągania konkretnych obrotów w państwie, z którego delegowani są pracownicy. Wartość 25 proc. pojawia się jedynie jako jedno z wielu kryteriów mających pomóc w całościowej ocenie, czy na terenie państwa wysyłającego prowadzona jest znacząca część działalności. Co prawda, wyrok ten niestety nie rozsądza raz na zawsze tej kwestii - cały czas oczekujemy na rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy zadanego mu przez IMP w lutym br. pytania prawnego dotyczącego obrotu krajowego (więcej na ten temat przeczytać można tutaj i tutaj), jako kryterium spełnienia warunków do uzyskania A1 dla pracownika delegowanego – jednakże, po trwającej od ubiegłego roku nieprzerwanej fali niekorzystnych wyroków, wczorajsze rozstrzygnięcie powinno być traktowane jako dobry znak. Być może jest to oznaka zrewidowania przez Sąd Najwyższych swoich poglądów i powrotu do wykładni prawa zgodnej z regulacjami unijnymi. Więcej również w artykule Rzeczpospolitej.  

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ