16 maja, 2014

„Interpretując zastępowanie kierujmy się przepisami i dobrem ubezpieczonego” (polemika)

"Unia nie uwzględniła problemów z zastępowaniem" – to tytuł wywiadu z ekspertem podatkowym KPMG, Panem Piotrem Popkiem, który ukazał się w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Inicjatywa Mobilności Pracy podjęła polemikę z artykułem.   Artykuł "Unia nie uwzględniła problemów z zastępowaniem"  Ogólne przesłanie artykułu może napawać przerażeniem przedsiębiorców delegujących pracowników do pracy w innych krajach UE w ramach świadczenia usług. Tymczasem panika nie jest tu wskazana, a rzetelna znajomość przepisów i ich przestrzeganie przez pracodawców delegujących – owszem.
Aby uniknąć niepotrzebnego straszenia przedsiębiorców, konieczna jest tu precyzja języka. Otóż ani Rozporządzenie 1408/71 ani zastępujące je rozporządzenie 883/2004/WE nie wprowadza zakazu zastępowania. Z całą stanowczością należy stwierdzić, że nie czyni tego także żadna z wersji „Praktycznego poradnika”. Słowo zakaz jest nadużyciem.
Art. 12 ust. 1 wprowadza dla pracowników delegowanych wyjątek od zasady lex loci laboris przy ustalaniu właściwego ustawodawstwa dla objęcia ubezpieczeniem społecznym.  Zgodnie z tym wyjątkiem, osoba, która wykonuje działalność jako pracownik najemny w państwie członkowskim w imieniu pracodawcy, który normalnie tam prowadzi swą działalność, a która jest delegowana przez tego pracodawcę do innego państwa członkowskiego do wykonywania pracy w imieniu tego pracodawcy, nadal podlega ustawodawstwu pierwszego państwa członkowskiego, pod warunkiem, że przewidywany czas takiej pracy nie przekracza 24 miesięcy i że osoba ta nie jest wysłana, by zastąpić inną delegowaną osobę. W artykule tym, który jest wyjątkiem od reguły, w ostatnich słowach zawarty jest wyjątek. Ten wyjątek od wyjątku nie stanowi zakazu delegowania, lecz oznacza powrót do zasady ogólnej, czyli lex loci laboris. Logiczny wniosek z tego zdania może być tylko jeden: Delegowanie kolejnego pracownika nawet wyłącznie w celu zastąpienia innego pracownika delegowanego jest dozwolone. Co więcej, kolejny pracownik będzie także pracownikiem delegowanym, a to dlatego, że zastępowanie jest wg nowej dyrektywy wdrożeniowej tylko jednym z kryteriów determinujących czy mamy do czynienia z prawidłowym delegowaniem. Zgodnie z protokołem dodatkowym do dyrektywy, dodanym po interwencji polskiej delegacji w Radzie UE i przy poparciu Komisarza Andora, kryterium to nie może w żadnym wypadku oznaczać jednorazowego delegowania. Ten wynegocjowany przez polską delegację zapis zmusza organy rentowe, organy kontrolne państw przyjmujących oraz sądy krajowe i ETS do zrewidowania przedstawionej w Praktycznym Poradniku skrajnie niekorzystnej językowej interpretacji pojęcia zastępowania. Obowiązkiem doradców i ekspertów jest zatem raczej przedstawianie tej szerszej interpretacji pojęcia zastępowania – szczególnie pod rozwagę pracowników organu rentowego, odpowiedzialnych za wystawianie dokumentu A1, a nie straszenie przedsiębiorców, którzy doskonale wiedzą, że przy delegowaniu pracowników należy zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że wszystkie warunki prawidłowego delegowania są spełnione. Z pełnym tekstem polemiki autorstwa dr Marka Benio – Wiceprezesa Inicjatywy Mobilności Pracy, mogą zapoznać się Państwo pod poniższym linkiem.

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ