19 czerwca, 2013

Rozmowy w Brukseli tuż przed głosowaniem

Jutro odbędzie się głosowanie zapisów dyrektywy wdrożeniowej w zakresie delegowania pracowników w jej komisji wiodącej – Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych. Dzisiaj posłowie po raz ostatni rozmawiali o zgłoszonych projektach. Pierwszy przegotowała poseł Danuta Jazłowiecka (sprawozdawca dyrektywy), a drugi niespodziewanie kilka dni temu zgłosił Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów (S&D). Danuta Jazłowiecka wyraziła krytykę wobec propozycji socjaldemokratów. W szczególności odniosła się do:
  • pomysłu podniesienia w niespotykany wcześniej sposób prerogatyw związków zawodowych (m. in. miałyby prawo do pobierania od pracodawcy zaległych płatności na rzecz pracownika bez jego wiedzy),
  • zapisu o wprowadzeniu solidarnej odpowiedzialności, która jej zdaniem dyskryminuje przedsiębiorców lokalnych,
  • warunku wcześniejszego zatrudnienia pracownika przed delegowaniem jako niedopuszczalny i prowadzący do likwidacji agencji zatrudnienia, które – zupełnie legalnie – na delegowaniu pracowników opierają swoje działanie. Pani poseł przypomniała, że tylko kilka lub kilkanaście agencji działa nieuczciwie, a wszystkie pozostałe byłyby w ten sposób niesłusznie ukarane,
  • obowiązku udostępnienia w państwie przyjmującym osoby do kontaktu – zdaniem pani poseł w przypadku wielu mniejszych firm musiałby to być sam prezes, co prowadziłoby do dużej niepewności przedsiębiorstw.
W sprawie obu dokumentów wypowiadali się również m. in.:
  • Stephen Hughes z Wielkiej Brytanii (grupa socjalistów i demokratów S&D) – który wyraził obawę o brzmienie artykułów 3, 9 i 12 w końcowym wyniku głosowania,
  • Nadja Hirsch z Niemiec (grupa liberałów ALDE) – która uważa, że poprawki socjaldemokratów idą w stronę protekcjonizmu na rynku pracy, który jest nie dopuszczalny dla jej ugrupowania,
  • Thomas Hӓndel z Niemiec (grupa Nordyckiej zielonej lewicy) – który opowiada się z wzmocnieniem praw pracowniczych, czego – jego zdaniem – nie zapewnia ani propozycja tekstu komisji ani ta przygotowana przez poseł Jazłowiecką,
  • Richard Falbr z Czech (grupa socjalistów i demokratów S&D) – który zarzucał Danucie Jazłowieckiej, że krytykuje ona wszystkie propozycje socjalistów oraz że jej projekt dyrektywy jest nieprzejrzysty. Zwrócił również uwagę na to, że delegowanie jest przyczyną dumpingu socjalnego.
Do stanu prac nad dyrektywą wdrożeniową odniosła się także przewodnicząca Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych – Pervenche Berès. Opowiada się ona m. in. za zapisem na temat wprowadzenia odpowiedzialności solidarnej. Uznała ona również, iż „Ciągła mobilność destabilizuje europejski rynek pracy”. Na koniec D. Jazłowiecka wyraziła swoją ogólną opinię na temat projektu zgłoszonego przez S&D, który jej zdaniem przyniesie klęskę delegowaniu, na skutek czego milion Europejczyków straci pracę.

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ