Zmiana unijnej dyrektywy o delegowaniu pracowników, nad którą debatuje Parlament Europejski może doprowadzić do upadku tysięcy polskich firm świadczących usługi.
Projekt zmian unijnej dyrektywy o delegowaniu pracowników przygotowała Komisja Europejska. Realizuje ona hasło Jean-Claude Junckera. Juncker mówi, że pracownikom w UE powinna należeć się równa płaca za tę samą pracę w tym samym miejscu.
- przekonuje Stefan Schwarz na lamach Gazety Wyborczej Biz."W zeszłym roku polskie przedsiębiorstwa świadczące usługi wysłały za granicę pół miliona osób. Dyrektywa ma objąć także sektor transportowy, czyli kolejne 150 tysięcy miejsc pracy. Do tego trzeba dodać całą administrację w kraju. W sumie z naszych szacunków wynika, że mówimy o około 900 tysiącach etatów. Nowe przepisy sprawią, że większość usług przestanie być opłacalna"
Polskie firmy realizujące zadania za granicą zostaną obciążone nowymi ograniczeniami. Ich usługi staną się droższe niż te oferowane przez przedsiębiorstwa lokalne. Prezes Schwarz podkreśla, że chodzi jednak nie tylko o pieniądze. Z badań wynika, że większość pracowników delegowanych już w tej chwili zarabia znacząco więcej niż miejscowe stawki minimalne.
Stefan Schwarz w materiale przypomina, że w Brukseli, na konferencji najbardziej opiniotwórczych europejskich think tanków, eksperci z różnych krajów krytycznie komentowali propozycje Komisji Europejskiej.
Wypowiedź Prezesa IMP jest cytowana przez kluczowe media polskie, np. WP Money.
O Inicjatywie Mobilności Pracy Inicjatywa Mobilności Pracy to największy w Europie think tank zajmujący się mobilnością pracy oraz delegowaniem pracowników. Od 2013 roku stara się łączyć środowisko naukowców, przedsiębiorców, związków zawodowych i urzędników administracji, tworząc jedyne w Polsce i największe w Europie merytoryczne forum wiedzy o delegowaniu pracowników w ramach swobody świadczenia usług.
